Wiadomości

Rozkochał i okradł

Data publikacji 22.04.2015

Najpierw rozkochał w sobie kobietę, a później okradł ją z wartościowych rzeczy. Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu zatrzymali 35-letniego mężczyznę pod zarzutem kradzieży biżuterii wartej ponad 60 tysięcy złotych. Złodziej przyznał się do przedstawionych mu zarzutów i dobrowolnie poddał karze roku i trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu jej wykonania na pięć lat.

Poznali się za pośrednictwem portalu internetowego. Po kilku tygodniach znajomości i zyskaniu zaufania, mężczyzna dostał klucze i wprowadził się do mieszkania kobiety. Wtedy zaczął przyglądać się jej kosztownościom. Gdy nie było jej w domu, dwukrotnie ją okradł. Zabierał kolczyki, pierścionki, łańcuszki i wisiory. Sprzedawał je później w lombardach. W ciągu trzech miesięcy znajomości ukradł biżuterię wartą ponad 60 tysięcy złotych. Kobieta zgłosiła kradzieże policjantom, ale do końca nie przypuszczała, że złodziejem jest jej partner. Mężczyzna bardzo interesował się sprawami zgłoszonymi organom ścigania. Proponował nawet wynajęcie prywatnego detektywa, aby jak najszybciej zatrzymać złodzieja. 35-latek, gdy ukradł już całą biżuterię, zniknął.

W jednym z lombardów policjanci znaleźli skradziony wisior. Dopiero wtedy kobieta uwierzyła, że złodziejem jest jej "ukochany". Stróże prawa ustalili, że mężczyzna wyjechał do Hiszpanii. Miał na to prawie 14 tysięcy złotych, które pochodziły ze sprzedaży skradzionej biżuterii. Gdy w ubiegłym tygodniu wrócił do Katowic, został namierzony i zatrzymany.

Powrót na górę strony