Wiadomości

Policjanci przez 10 godzin negocjowali z 37-letnim desperatem

Data publikacji 09.03.2015

Przez ponad 10 godzin policjanci z Katowic oraz inne służby ratunkowe uczestniczyły w akcji związanej z 37-letnim mężczyzną, który wszedł na trzecie piętro budynku przy ulicy Chorzowskiej i oświadczył, że jeżeli ktoś się do niego zbliży - popełni samobójstwo. Akcja zakończyła się pomyślnie, a desperat objęty został pomocą medyczną.

Dyżurny katowickiej siódemki otrzymał informację o mężczyźnie, który po rusztowaniu wszedł na trzecie piętro budynku przy ulicy Chorzowskiej, a jego zachowanie wskazuje, że najprawdopodobniej chce skoczyć. Natychmiast na miejsce pojechali policjanci z komisariatu, którzy zabezpieczyli teren i nawiązali z nim rozmowę. Mężczyzna przez cały czas powtarzał, że jeżeli ktoś się do niego zbliży, to popełni samobójstwo.
Wobec powagi sytuacji na miejsce skierowano również pogotowie ratunkowe oraz straż pożarną. Przez cały czas obecni na miejscu policyjni negocjatorzy pracowali nad tym, aby odwieść desperata od zamiaru. Cel został osiągnięty po ponad 10 godzinach negocjacji. Po rozmowie z policjantami, mężczyzna zdecydował się zejść z łączącego dwa budynki łącznika usytuowanego na wysokości trzeciego piętra. Natychmiast udzielono mu niezbędnej pomocy medycznej i przewieziono do szpitala, gdzie otoczono go specjalistyczną opieką lekarską.

Gdy zauważymy człowieka sygnalizującego swoim zachowaniem, że może podjąć próbę samobójczą, powinniśmy jak najszybciej powiadomić policję, nie zbliżać się do tej osoby i z własnej inicjatywy nie nawiązywać z nią kontaktu słownego. Możemy poprosić inne osoby, by nie kierowały się w to miejsce. I generalnie zachowajmy spokój, spokój i jeszcze raz spokój. Tak właśnie zachowali się mieszkańcy dwóch bloków na osiedlu Tysiąclecia, którzy z pełnym zrozumieniem podeszli do ponad dziesięciogodzinnej akcji policjantów. Bardzo Państwu dziękujemy.

Powrót na górę strony