Wiadomości

Podejrzany o przestępstwa seksualne w areszcie

Data publikacji 27.06.2014

Policyjni wywiadowcy zatrzymali 28-latka z Katowic podejrzanego o przestępstwa seksualne i liczne kradzieże. Mężczyzna, podając się za funkcjonariusza policji i pod pretekstem przeszukania obmacywał napotkane na ulicy kobiety. Wczoraj został tymczasowo aresztowany.

Do zdarzeń tych doszło w maju i czerwcu tego roku. Pierwszy raz zatakował na ulicy Warszawskiej. Podszedł do mieszkanki Katowic, przedstawił się jako funkcjonariusz policji i przytrzymując ją, dotykał jej miejsc intymnych, a później okradł z dokumentów i pieniędzy. Tego samego dnia, w podobny sposób w rejonie ulicy Żelaznej zatakował jeszcze dwa razy. Jedą z jego ofiar była małoletnia dziewczynka. Poszkodowane powiadomiły o wszystkim policję.
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu szczegółowo sprawdzali każdą ze spraw, typowali osoby, które mogłyby dopuścić się takich czynów i sprawdzali ich alibi. Wszystkie sprawy połączył charakterystyczny tatuaż, który sprawca ma na tricepsie. Rozpoczęło się namierzanie bandyty.
Mężczyzna zatakował jeszcze trzy razy: 28 maja na ulicy Techników i 1 czerwca w pobliżu ulicy Grundmana. Za każdym razem przedstawiał się jako funkcjonariusz policji i pod pretekstem dokonania przeszukania dotykał  miejsc intymnych kobiet, a poźniej okradał z pieniędzy, telefonów komórkowych i dokumentów.

24 czerwca około 21.00, w tramwaju linii nr 40, który jechał w kierunku Zawodzia, policyjni wywiadowcy zauważyli mężczyznę, którego opisywały pokrzywdzone kobiety. Na przystanku przy ulicy Gliwickiej rozpoczęła się akcja zatrzymania. Po kilkunastu sekundach, skuty kajdankami  leżał na podłodze wagonu. Funkcjonariusze od razu sprawdzili jego prawe ramię. Był na nim charakterystyczny tatuaż w postaci trzech liter chińskiego alfabetu. W kieszeni jego ubrania znaleziono prawie 6 gramów amfetaminy

Oprócz przestępstw seksualnych, zatrzymany 28-latek podejrzany jest o liczne kradzieże. Zajmujący się sprawą policjanci ustalili m.in: że w lutym na ulicy Dąbrówki z samochoidu marki Fiat ukradł dokumenty i pieniądze, a w maju na terenie dworca PKP jego łupem padł wart ponad 2 tysiące złotych telefon komórkowy i 500 złotych w gotówce.

Łącznie podejrzany usłyszał 10 zarzutów. Wczoraj na wniosek prokuratury sąd aresztował go na trzy miesiące.

Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 14.88 MB)

Powrót na górę strony