Nazywam się Patryk Chmielowiec mam 25 lat. Niestety 3 lata temu uległem bardzo poważnemu wypadkowi na motocyklu. Moja brawurowa jazda skończyła się na barierze energochłonnej. W wyniku wypadku straciłem nogę, nie to okazałko się najgorsze. Największy ból przyszedł, gdy chciałem w jak największym stopniu powrócić do poprzedniego życia. Rehabilitacja, która trwa do dzisiaj wymaga ode mnie wiele wysiłku i przynosi mi dużo bólu. Osoba niepełnosprawa, króra porusza się na wózku inwalidzkim, niestety każdego dnia musi borykać się z utrudnieniami architektonicznymi. Najgorsze w tym wszystkim są schody. Wiele lokali do dnia dzisiejszego nie jest przystosowanych dla osób niepełnosprawnych. Schody są ciężkie do pokonaniu, w dodatku gdy jeszcze większość schodów nie posiada poręczy. Moim największym celem jest, aby w pełni być samodzielnym w życiu. Brawura zabrała mi nogę, pamiętaj brawura potrafi zabrać życie